Luca Marini oficjalnie został potwierdzony jako zastępca Marca Marqueza w Repsol Hondzie na sezon 2024!
Przyrodni brat Valentino Rossiego miał podpisaną umowę na starty w VR46 Racing na sezon 2024 u boku Marco Bezzecchiego. Podczas rundy w Sepang gruchnęła informacja, że Marini dogadał się ze swoim zespołem i podpisał umowę z Hondą na przyszły rok, a sam zainteresowany nie zaprzeczał tym informacją będąc pytanym o to przez dziennikarzy znajdującym się na torze.
Dla wielu osób decyzja Włocha jest niezrozumiała. Ma to jednak swoje plusy dla samego zawodnika. Po pierwsze jazda w fabrycznym zespole. Na dzień dzisiejszy awans do fabrycznego zespołu Ducati w wykonaniu Mariniego jest mało prawdopodobny. O wiele większe szanse ma na to jego kolega zespołowy Marco Bezzecchi, pomimo słabszej końcówki tegorocznego sezonu. Po drugie nie wiadomo, na jakim motocyklu VR46 Racing będzie startował w 2025 roku. Wiele się mówi o porzuceniu Ducati na rzecz Yamahy, której ambasadorem jest Valentino Rossi. Po trzecie i w sumie najważniejsze. Honda.
Pomimo słabszego okresu, jazda dla HRC jest określane jako prestiżowe. Dla Hondy jeździli tacy zawodnicy jak Mick Doohan, Weyne Gardner, Nicky Hayden, Casey Stoner, czy Valentino Rossi.
Czy Marini powtórzy sukcesy swojego przyrodniego brata w Hondzie? A może skończy się to katastrofą?